i, rzeźbach, przedstawieniach bóstw… Jakby natura chciała za pomocą drobnego szczegółu podkreślić harmonię ciała.
Niektóre popularne wierzenia przypisują im nawet właściwości związane z witalnością lub krążeniem krwi w okolicy miednicy. Nic nie zostało naukowo udowodnione, ale idea jest kusząca. W końcu, czyż nie w tych drobnych szczegółach tkwi magia ludzkiego ciała ?
A co jeśli prawdziwe piękno polega na kochaniu tego, co masz?
Kluczowy wniosek? Dołeczki Wenus nie są ani celem do osiągnięcia, ani dowodem doskonałości. Są po prostu naturalną zmiennością, podobnie jak kolor oczu czy kształt nosa.
I właśnie ta różnorodność sprawia, że każde ciało jest wyjątkowe. Z dołeczkami czy bez, liczy się dbanie o siebie, dobre samopoczucie w swoim ciele i nauczenie się kochać te drobne szczegóły, które robią całą różnicę.