Obejrzał go uważnie, po czym spojrzał na mnie i zapytał: „Dlaczego ma sekretną kieszonkę?”. Zmarszczyłem brwi, zdezorientowany. Wskazał na maleńką klapkę z tyłu misia, ukrytą pod szwem. Moja ciekawość natychmiast wzrosła. Delikatnie pociągnąłem za szew i ku mojemu zaskoczeniu, wysunęła się mała koperta.
W środku znajdowała się krótka, odręcznie napisana notatka. Brzmiała: „Wiem, że nie lubisz takich prezentów, ale ten miś to nie tylko zabawka. To przypomnienie, by patrzeć dalej niż na to, co oczywiste. Jeśli kiedykolwiek się od siebie oddalimy, mam nadzieję, że to znajdziesz i będziesz wiedział, że zawsze chciałem cię lepiej zrozumieć”. Czytanie tych słów po tym wszystkim sprawiło, że poczułem ucisk w piersi – nie ze smutku, ale z cichego zrozumienia, którego wtedy nie miałem.
Mój siostrzeniec przyglądał mi się uważnie i zapytał: „Wyrzucisz to teraz?”. Pokręciłam głową z delikatnym uśmiechem. „Nie” – powiedziałam, ostrożnie odkładając misia. „Niektórych rzeczy nie należy wyrzucać. Przypominają nam, kim byliśmy, jak daleko zaszliśmy, a czasem… co przegapiliśmy za pierwszym razem”.
Aby zobaczyć pełną instrukcję gotowania, przejdź na następną stronę lub kliknij przycisk Otwórz (>) i nie zapomnij PODZIELIĆ SIĘ nią ze znajomymi na Facebooku.